Wakacje rozpoczęły się, a wraz z nimi przyszła fala rekordowych upałów. Po raz kolejny rekordów niska była też stopa bezrobocia – tym razem 5,4%. Bez pracy pozostawało mniej niż milion osób.
Polska gospodarka pełna emocji
Dużo dzieje się w polityce gospodarczej i społecznej rządu. Rząd przyjął propozycję resortu pracy dotyczącą podniesienia płacy minimalnej. Od 1 stycznia 2020 r. Polacy będą zarabiać minimum 2450 PLN brutto (dotychczasowe wynagrodzenie minimalne to 2250 PLN brutto). Innym dyskutowanym rozwiązaniem jest przyjęta właśnie przez rząd ulga w podatku PIT dla osób do 26. roku życia, która zdaniem BCC może przyczynić się do aktywizacji młodych na rynku pracy. Zdecydowanie mniej entuzjazmu budzi planowany wzrost składek ZUS – o prawie 10%. Emocje budzi również nowa wersja ustawy antylichwiarskiej, która zdaniem wielu ekspertów, wskutek obniżki kosztów pozaodsetkowych, może stanowić zabójczy cios dla firm pożyczkowych.
Jak radzą sobie banki?
W odniesieniu do rynków finansowych warto zwrócić uwagę na najnowszy raport o stabilności systemu finansowego, opublikowany w czerwcu przez NBP. Wynika z niego, że tempo wzrostu kredytu i poziom zadłużenia w relacji do PKB pozostają umiarkowane, a sektor bankowy jest dobrze dokapitalizowany. Niezła jest również jakość portfela kredytowego. Ponadto, zdecydowana większość banków z nadwyżką spełnia normy płynności krótko- i długoterminowej. Wśród ewentualnych problemów w raporcie wskazano na m. in. na niską rentowność części (głównie średnich i mniejszych) banków; rosnący udział wysokokwotowych kredytów konsumpcyjnych o długich terminach zapadalności oraz niską efektywność i niedostateczny poziom integracji banków spółdzielczych.
Wydarzaniem, które może okazać się bardzo istotne w najbliższych miesiącach są zauważalne zmiany w nastawieniu najważniejszych banków centralnych. Jerome Powell, prezes Rezerwy Federalnej, w czerwcu złagodził retorykę FED, i, w ocenie rynków, otworzył furtkę do ewentualnych obniżek stóp procentowych. Prawdopodobnym scenariuszem staje się też, w obliczu słabych wyników strefy euro, pewne poluzowanie polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny.