Kolejny tydzień w którym przyszło zawodniczkom POMARAŃCZARNI MUKS Poznań rozegrać dwa spotkania ligowe.
Wyjazdowa wygrana z Pabianicami
W środę 07.02.2018 zawodniczki Pomarańczarni rozegrały na wyjeździe rewanżowe spotkanie z zespołem Grot TomiQ Pabianice. Do przerwy żadna ze stron nie mogła wypracować sobie przewagi. Przełomowym momentem meczu była 3 kwarta w której poznanianki zdominowały parkiet i przed ostatnią odsłoną spotkania uzyskały 12 punktowe prowadzenie. Czwarta kwarta znowu na remisie, ale wystarczyło to, by Muksiary mogły się cieszyć z kolejnego zwycięstwa.
Grot TomiQ Pabianice - Pomarańczarnia MUKS POZNAŃ 62:75
(19:20, 17:16, 14:26, 12:13)
Patrycja Klatt 17, Marta Wdowiuk 15, Iwona Szarzyńska 14, Weronika Papiernik 6, Magdalena Ratajczak 6, Weronika Woźniak 5, Karolina Olszewska 4, Magdalena Pisera 4, Paulina Pilichowska 4, Magdalena Kowalewska
Sobotnie spotkanie zapowiadało się bardzo emocjonująco. Zespół Lidera posiadał zaledwie 3 punkty straty w ligowej tabeli i bardzo zależało mu na wygranej, która mogła wiele zmienić w układzie grupy. Początek meczu zdecydowanie należał do zespołu Pomarańczarni MUKS Poznań. Drużyna gości nie potrafiła się odnaleźć, co przy słabej skuteczności i problemach w obronie, po 5 minutach gry dało rezultat 15:3 dla gospodyń. Nic nie zapowiadało tego, że dalsza część spotkania będzie trzymała kibiców w napięciu do ostatniej minuty. Wtedy właśnie w jednym i drugim zespole nastąpiły spore przetasowania w składzie, trener Maciej Brodziński chciał dać odpocząć dotychczas grającym, a zespół Lidera wystawił zawodniczki z zespołu ekstraklasowego AZS.
Zespół gości szybko odrobił straty, a od połowy drugiej kwarty mecz toczył się punkt za punkt na granicy remisu. Kibice zarówno jednej, jak i drugiej drużyny nie mogli narzekać na brak emocji. Prowadzenie zmieniało się bardzo często, a duże zaangażowanie obu zespołów gwarantowało dobre widowisko.
Kluczowe dla końcowego rezultatu spotkania okazało się ostatnie 5 minut meczu. Chwila nieuwagi i zmęczenie zespołu gości szybko przełożyły się na utratę cennych punktów. Serię rozpoczęła świetnie radząca sobie w tym spotkaniu rozgrywająca Karolina Olszewska, potem celna trójka Iwony Szarzyńskiej, kolejne dwa punkty Olszewskiej i trójka niezawodnej, zwłaszcza w tym elemencie, Patrycji Klatt w 3 minuty wyprowadziły Pomarańczarnię na 13 punktowe prowadzenie. Tylko cud mógł odebrać ekipie Macieja Brodzińskiego zasłużone zwycięstwo. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 69:65
Super, że udało nam się wygrać tak ważne spotkanie! Derbowe mecze są bardzo ciężkie, obie drużyny bardzo dobrze znają swoje mocne i słabe strony. Mimo kilku błędów udało nam się wygrać ten pojedynek. Podsumowując całe spotkanie byłyśmy bardzo skoncentrowane i zmotywowane, każda z nas dorzuciła swoją cegiełkę, co przyniosło efekt w postaci zwycięstwa. Tak spotkanie skomentowała zdobywczyni 24 punktów, kapitan poznańskiego zespołu Iwona Szarzyńska.
Bardzo się cieszymy, że udało nam się wygrać to spotkanie. W trakcie meczu miałyśmy wzloty i upadki, ale w odpowiednich momentach to my przejmowałyśmy inicjatywę, co doprowadziło do zwycięstwa. Trafnie podsumowała spotkanie powracająca po kontuzji Marta Wdowiuk.
Tradycyjnie już w przerwie meczu odbył się konkurs rzutowy dla kibiców, a po spotkaniu nagrodzone zostały dwie najlepsze zawodniczki w obu drużynach. W zespole gości Julia Tyszkiewicz, natomiast w ekipie poznańskiej Karolina Olszewska.
Pomarańczarnia MUKS POZNAŃ - Lider Swarzędz 69:65
(23:14, 8:13, 15:18, 23:20)
Iwona Szarzyńska 24, Patrycja Klatt 14, Karolina Olszewska 11, Marta Wdowiuk 9, Weronika Papiernik 5, Weronika Woźniak 3, Magdalena Ratajczak 2, Magdalena Pisera 1, Sylwia Siemienas, Magdalena Kowalewska